Czas wycieczki do Krakowa i Zakopanego w dniach 19-26.08.15 r. pozostanie na długo w naszej pamięci. Były to najpiękniejsze dni moich tegorocznych wakacji.

Kraków to przepiękne miasto, gdzie historia jest na „wyciągnięcie ręki”. Nasza pani przewodnik, posiadała niesamowitą wiedzę i potrafiła nas zainteresować historią tego nadzwyczajnego miejsca. Oprócz tego zjednała nas swoją otwartością i sympatyczną osobowością.

Wawel to majestatyczny zamek, który otworzył przed nami swoje tajemnice. Zainteresowała nas także historia Żydów, którą miałyśmy okazję usłyszeć podczas zwiedzania Synagogi i Getta Żydowskiego z czasów II wojny światowej. Niepowtarzalny klimat Starego Rynku w Krakowie z zabytkowymi kamienicami, Sukiennicami zrobił na nas wielkie wrażenie. Kościół Mariacki znajdujący się tuż obok kryje w sobie niesamowite dzieła sztuki jak np. tryptyk Wita Stwosza, witraże. W południe miałyśmy okazję na żywo usłyszeć hejnał mariacki z wieży tegoż kościoła. Dzielnica Krakowa jakim są Łagiewniki, to największe miejsce kultu Bożego Miłosierdzia – żadna z nas nie zdawała sobie sprawy jak wielu ludzi nawiedza to Sanktuarium. Św. Siostra Faustyna żyła i pracowała w klasztorze w Łagiewnikach. To właśnie tutaj dostąpiła łaski objawienia Godziny Miłosierdzia Bożego, napisała też tutaj słynny dzienniczek, w którym podkreśla, że Miłosierdzie jest drugim imieniem miłości. Odmawiając wspólnie Koronkę, poleciłyśmy wszystkie nasze sprawy Miłosiernemu Bogu.

Miałyśmy również okazję podziwiać Ojcowski Park Narodowy, Jaskinię Łokietka. Były też takie atrakcje jak Aquapark, czy ZOO, oraz szczególny czas urodzin s. Magdy.

Z Krakowa pojechałyśmy do Zakopanego, gdzie mimo znikomego czasu odwiedziłyśmy Tatrzański Park Narodowy i podziwiałyśmy majestat gór, Krzeptówki, Gubałówkę i Krupówki. Oczywiście nie obyło się bez degustacji regionalnych przysmaków jakimi są oscypki – palce lizać. Niekwestionowaną atrakcją była także nasza kwatera na Krzeptówkach u prawdziwej rodziny góralskiej. Gospodyni tego miejsca przybliżyła nam także kwintesencje tradycji góralskiej i opowiedziała o swojej kilkupokoleniowej rodzinie, o ich pasjach – co obrazowały zdjęcia na wszystkich ścianach pokoju gościnnego.

Niestety czas wakacji dobiegł końca, więc musiałyśmy się udać w podróż powrotną. Zmęczone, niewyspane, ale w pełni szczęśliwe i pełne wrażeń powróciłyśmy do Placówki. Jeszcze na długo pozostanie w naszej pamięci ten szczególny czas…

Fotogaleria